muszę przyznać że ten film mnie nieco zmęczył. przez większość czasu jest głośno, samochody skaczą i fruwają w powietrzu, aktorzy robią groźne miny, ale sensu w tym praktycznie za grosz. choć i tak lepiej gdy na ekranie trwa akurat wyścig bo jeszcze gorzej gdy postaci otwierają usta i zaczynają snuć swe mdłe wywody. wszystko jest tu możliwie jak najbardziej umoralniające i szlachetne do stopnia wywołującego torsje. strona wizualna jest chyba jedynym plusem tej produkcji - oszałamiająco kolorowa i odblaskowa, naprawdę przywodzi na myśl jakiś odjechany trip. reszta jednak to tylko infantylny, rozbrajająco naiwny odmóżdżacz dla pięciolatków.