...ja wiem że to nieważne bo film niby dla dzieci (choć dla dzieci nie koniecznie film musi być zrozumiały bo jest dość chaotyczny)...ale jednak to mi w pierwszej kolejności przyszło do głowy:)
Ktoś tu pisał coś że film jest dla miłośników kwasu...i tak mi przyszło do głowy że jak bym miał własny mały i teraz już zakazany interesik z dopalaczami to taki film można było by dawać klientom którzy większą ilość tego specyfiku zakupili...:)
A tak poważnie film nie jest niby dla dorosłych (bo jest za bardzo infantylny i prze kolorowany jak twierdzą osoby piszące w większości postach tutaj), dla dzieci też z tego co przeczytałem nie bardzo (nie wiem - jak bym był dzieckiem to bym głos zabrał). Mogę napisać co ja o tym myślę...otóż nie rozumiem do końca osób które dają 1/10..przecież za same efekty specjalne można by było wystawić 3 jeżeli nic innego by się nie spodobało...jest jeszcze muzyka...ehh...mniejsza z tym...z drugiej strony są osoby dające 10...hmm...ja wiem że ten cały kicz jest z zamierzony i cały film jest utrzymany w konwencji "filmowego komiksu" (takie cukierkowe Sin City) ale są elementy które aż porażają swoją głupota. Więc 10 też raczej nie...arcydzieło to nie jest. Mnie osobiście film w sumie się podobał...przede wszystkim za stronę wizualna (i właśnie te prze kolorowanie na które większość osób bluzga:)...sceny wyścigowe to samo mięsko...ale niestety są tez przerywniki i one w moim odczuciu zaniżają ocenę...jeżeli była by tu oceniana oryginalność produktu to faktycznie dycha by się należała czy dziewiątka...ale jest oceniana całość więc ode mnie 7.
A no i dubbing mi nie przeszkadzał a to już jest wow przez wielkie W...:)